Chyba każdy z nas, choć osobiście znam kilka osób, które rzeczywiście nie przepadają za czekoladą, ale nie mam do nich zaufania. Mamy tutaj grafikę przedstawiającą zawartość cukru na 100 gramów danej czekolady. Grafika, która zmniejsza ilość kostek czekolady, ma być tylko takim unaocznieniem, że tego cukru jest coraz mniej w danych czekoladach.
Nie wiem, czy wiecie, ale biała czekolada de facto, czekoladą nie jest… To tak naprawdę zlepek tłuszczu, często palmowego, czy też innego bardzo złej jakości z prostym cukrem. Czekolada mleczna, owszem zawiera bardzo dużo cukru, bo aż 50%, natomiast przynajmniej zawiera trochę kakao o obniżonej zawartości tłuszczu (najczęściej), do tego zawiera też mleko w proszku, które nie jest mocno wiązane ze zdrowiem (ale zawsze jakieś mleko, jeżeli ktoś dobrze toleruje, to tam znajdziemy). Wypada więc lepiej, niż biała czekolada, choć nadal nie jest korzystna dla zdrowia.
Kupując czekoladę gorzką z pomarańczami, bananami i truskawkami – wydaje nam się, że dostajemy fajną porcję gorzkiej czekolady, a jednak często i tam znajdziemy cukier w bardzo dużej ilości.
Najlepsza dla naszego zdrowia, a wręcz korzystnie działająca jest CZEKOLADA GORZKA. Najlepiej powyżej 80%. Sama kiedyś jej nienawidziłam, a dzisiaj kocham, więc wszystkim bardzo polecam.
Okazuje się, że czekolada gorzka działa antyoksydacyjnie, wymiata wolne rodniki, przedłuża życie, działa przeciwnowotworowo i zdecydowanie jest świetną formą deseru, po obiedzie, kolacji, czy też po prostu w ciągu dnia.
Ale nie będę was oszukiwała, że dla mnie najlepiej smakowo wypada czekolada biała z chrupkami i orzechami, a Wy jakie macie ulubione czekolady? Dajcie znać!
Zainteresował Cię artykuł?
Poszerz swoją wiedzę o wybrane produkty z naszego sklepu – solidna dawka praktycznej wiedzy!