Spotkanie z Mistrzem Świata – Robertem Karasiem

Wczoraj miałam niesamowitą przyjemność spotkać się z jednym z lepszych sportowców polskich, a nawet światowych, rzekłabym bez żadnego zająknięcia. A mianowicie Robertem Karasiem.

Nie wiem, czy wiecie, ale ten człowiek w zeszłym roku został mistrzem świata w potrójnym Ironmanie i ustanowił światowy rekord, mało tego był godzinę wcześniej na mecie, niż przeciwnik. Powiem Wam szczerze, że jak przeczytałam o tym, to szczęka mi opadła i długo nie mogłam wyjść z podziwu, że tacy ludzie na świecie istnieją.

Jest to niesamowitą inspiracją, nawet nie mogę dokładnie określić, co wtedy czułam, bo patrząc na niego pomyślałam sobie „Paulina co ty w życiu osiągnęłaś i co ty robisz, skoro są na świecie ludzie, którzy potrafią kilkadziesiąt godzin płynąć, biegnąć i jechać na rowerze cały czas mając w sobie myśl, że muszą dojechać do mety jak najszybciej”- i mówię to szczerze, bez żadnego wazeliniarstwa, że dla mnie ten człowiek jest z kosmosu. Po tym, jak przeczytałam artykuł o nim, nie mogłam wyjść z podziwu, wrzuciłam go na facebooka, pooznaczałam, że dla mnie jest mistrzem itd. No i właśnie, po tym oznaczeniu Robert zaczął mnie obserwować na Instagramie i tak się złożyło, że do mnie napisał.

Mimo że ja z reguły nie zajmuję się dietetyką sportową, o czym Robert wie, postanowiłam pomóc w jego diecie i suplementacji- oczywiście we współpracy z kimś, kto się o wiele lepiej na tym zna, czyli z moim dobrym kolegą @gainzdesire… A kiedy przeprowadziłam z Robertem wywiad i okazało się, że większość rzeczy robi intuicyjnie i, że w sumie nigdy nie współpracował z dietetykiem, czy fizjoterapeutą itd. Zdałam sobie sprawę z tego, jak niewiele wiem o świecie i o ludziach i wciąż ktoś potrafi mnie doprowadzić do ogromnego szoku.

Także trzymajcie kciuki, żebym pomogła Robertowi w jeszcze większej poprawie jego wyników, o ile to w ogóle możliwe. Zachęcam Was to obserwowania i oglądania jego wywiadów, bo to naprawdę niesamowita inspiracja, kiedy my narzekamy na to, że pada deszcz, czy na to, że musimy iść na trening 3 razy w tygodniu, a ten człowiek, codziennie pół dnia spędza na treningach.

Więcej działania, mniej narzekania – bądźcie jak Robert, róbcie swoje, nie patrzcie się za siebie i słuchajcie przede wszystkim swego serca.


Zainteresował Cię artykuł?

Poszerz swoją wiedzę o wybrane produkty z naszego sklepu – solidna dawka praktycznej wiedzy!

Kategoria: Artykuł, Dieta, Zdrowy styl życia
Tagi: Robert Karaś

Podziel się tym artykułem:

Chcesz więcej darmowej wiedzy?

Obserwuj mnie w social mediach:

Instagram
keyboard_arrow_up