Usuwanie ósemek – Kiedy powinniśmy usunąć ósemki? Co jeść po zabiegu?

Próbuję wygrać ze swoją kwadratową twarzą. Czyli krótka historia o tym, jak musiałam wyrwać wszystkie ósemki. Ponieważ zadajecie mi wiele pytań odnośnie do mojego aktualnego wyglądu, siniaków i opuchlizny, to opowiem Wam w tym poście całą historię.

Rok temu byłam u dentystki, która, po czyszczeniu zębów stwierdziła, że zęby są w świetnym stanie. Rok później, czyli w listopadzie 2018 roku, wybrałam się do innego dentysty, znajdującego się w okolicy mojego nowego miejsca zamieszkania. Na wizycie, zlecono mi pantomogram, którego sama nie robiłam od 15 lat, mimo że każdemu o tym mówię i zlecam to bardzo często, żeby sprawdzić swój stan zębów w „prześwietleniu”. Szczególnie przy autoimmunologiach, ponieważ ma to ogromne powiązanie.

No i okazało się, że jest gorzej, niż ktokolwiek, by przypuszczał. W jednym zębie, który miałam leczony kanałowo (około 12 lat temu) – okazało się, że jest silny stan zapalny, dlatego, że ten ząb nie został wypełniony prawdopodobnie do końca. Natomiast w 7 zębach wykryto próchnicę i to dosyć zaawansowaną, a ósemki, są całe powyginane, zbierają jedzenie, są objęte silną próchnicą i też mogą powodować skutki uboczne, w postaci stanu zapalnego. Postanowiłam więc zabrać się, za to porządnie i w tej chwili, czyli 3 miesiące później wyrwałam 4 ósemki na raz.

Co prawda proponowano mi wyrywanie dwóch ósemek, dwa razy, ale szkoda mi na to czasu i energii, a każde takie usunięcie to ból, czas potrzebny do regeneracji, a ja go niestety nie mam – bo, jak nie spotkania ze studentami, to z kursantami lub z pacjentami. W związku z tym postanowiłam, że wyrwę wszystkie na raz – na co chirurg, po kilku moich przekonywających argumentach się zgodził.

Nie powiem, że był to przyjemny zabieg, bo bolało, jak cholera, mimo znieczulenia, ale już po samym zabiegu, nie było tak źle, dzisiaj mija 6 dni od zabiegu. Jest całkiem nieźle, po zabiegu również, tak bardzo mnie nie bolało, ponieważ skorzystałam z waszych rad, przykładałam lód, brałam witaminę c, Glutation i ogólnie rzecz biorąc, dbałam o przeciwzapalne działanie diety. Niektórzy mówili, że przydałaby się wówczas głodówka, z czym też się zgadzam – natomiast, ponieważ musiałam siedzieć w domu, to ciężko mi było nic nie jeść, więc coś tam półpłynnego zjadłam.

Cieszę się, że podjęłam taką decyzję, mimo 2 cięć skalpelem, mimo 2 godzin siedzenie na krześle. Dzisiaj mam już to za sobą i nigdy już, nie doprowadzę zębów, do takiego okropnego stanu.

Skąd ta próchnica. Okazało się, że źle czyszczę zęby i w okresie dziecięcym, kiedy to powinnam mieć szczególnie wyrównany poziom witaminy D3 (miałam krzywicę właśnie, z powodu jej niedoboru, ponieważ moja mama nie wiedziała, że muszę ją brać) i prawdopodobnie moje zęby są po prostu, przez to osłabione.

Ale nie poddaję się, ksylitol zamiast cukru, błonnik, dieta niskoprzetworzona, warzywa i jedziemy z tematem, żeby próchnica nie wróciła. Z ciekawostek, nie wiem, czy wiecie, ale próchnicą można zarazić się, przez wspólne picie napojów, całowanie itd.


Zainteresował Cię artykuł?

Poszerz swoją wiedzę o wybrane produkty z naszego sklepu – solidna dawka praktycznej wiedzy!

Kategoria: Artykuł, Choroby, Dieta, Zdrowie
Tagi: dentysta, próchnica, witaminy, zęby

Podziel się tym artykułem:

Chcesz więcej darmowej wiedzy?

Obserwuj mnie w social mediach:

Instagram
keyboard_arrow_up